Witam! Znowu nie było mnie dość długo, ale obecnie mam sporo obowiązków związanych ze szkołą. A to obrona, a to nowy kierunek, ale nie o tym miałam pisać. Już od jakiegoś czasu, używam
podkładu rozświetlającego Lirene Shiny Touch. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją tego produktu. Na początek kilka słów od producenta :
Fluid rozświetla cerę, sprawiając że jest promienna i pełna blasku.
HYDRABLOCK intensywnie nawilża, a zawarte filtry UVB chronią przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym.
Zaczynam moją recenzję optymistycznie, czyli od plusów, których niestety jest mniej niż minusów.
- cena podkładu jest bardzo przystępna, ja na promocji zapłaciłam ok 18 zł ( cena normalna to ok 24 zł),
- opakowanie, bardzo praktyczne i higieniczne z pompką, fajnie się sprawdza,
- zapach jest ok.
Teraz minusy:
- niestety ja nie zauważyłam zbytnio dużego efektu rozświetlenia buzi, a nie ukrywam że na to liczyłam,
- jak dla mnie krycie jest bardzo małe, dobre dla osób, które mają ładną cerę, ja potrzebuję, podkładu, który jednak lepiej kryje,
- trwałość podkładu też nie należy do najlepszych , po kilku godzinach podkładu prawie nie ma na twarzy,
- cóż wybór kolorów, również zostawia wiele do życzenia. Mój kolor - beżowy 107- jest ciut za ciemny jak dla mnie, a jaśniejszy to już w ogóle odpada. Na szczęście całkiem nieźle łączy się z cerą i nie jest to widoczne.
Podsumowując podkład sprawdzi się u osób, które posiadają ładną cerę, bez większych problemów. Większych przebarwień i wyprysków raczej nie ukryje. Moja ocena w skali od 1 d0 5 to 3/5. Na temat wydajności, nie mogę za wiele powiedzieć, bo obecnie podkład odstawiłam i albo wrócę do niego za jakiś czas, albo oddam go siostrze.
Ciepłego wieczoru :) oraz miłego całego tygodnia życzę :) pa